Nadal pracujemy.
Jesień na całego, liście lecą ale mamy przynajmniej piękną pogodę. A na budowie cały czas coś się dzieje, wyrównaliśmy sobie teren na dole, dokończyliśmy całą izolację wieńca ociepliliśmy go i można zasypywać dołki, w piątek od samego rana z bratem taczkami a wczoraj kopareczka zrobiła to samo w godzinę hahaha. Niestety na początku budowy wywiozłem kilkadziesiąt samochodów ziemi a teraz muszę kombinować skąd tu ziemię teraz przywieźć i jak zasypać???!!!! No nic zobaczymy muszę troch pojeździć za tym i coś się może uda załatwić. Plany na ten tydzień: zrobić dreny zasypać kamieniami i obsypać resztę fundamentów.
Wybrana ziemia i o wiele więcej miejsca.Zdjęcie prawie z lotu ptaka.I tu jeszcze jedno...Tak było jeszcze kilka tygodni temu...A tak jest dzisiaj, aż się serce raduje...A tu jeszcze musimy wszystko zasypać na równo z fundamentem.