Dalej bawimy się z parterem;)
W końcu pogoda ustabilizowała się i działania nasze lekko przyspieszyły. Oleczka dzięki za radę, właśnie tak zrobiłem, w poniedziałek byłem jak nowo narodzony i od razu wziąłem się za robotę!!! No dobra to już wszystko, spiekłem się trochę, plecy mnie bolą, nic mi się nie chce, więc zapraszam na fotorelację...;)
Oto efekt dwóch dni urlopu, i pracy po godzinach :
AAAAAAAaaaaa właśnie, bym zapomniał, był u nas na wizycie Pan kierownik i bardzo pochwalił nas za zrobienie sklepienia nad oknem łukowym