Jest, jest, jest, stan 0 gotowy, huraaaaaaa ;)
Udało się, mamy stan 0!!! Oczywiście jak to u nas nie obyło się bez komplikacji. Mieliśmy lać we wtorek po 12, beton zamówiony urlopy załatwione i co???!!! Budzimy się rano i akurat w ten dzień zaczęli nam kopać kanalizację przed moim wjazdem na działkę, ale mi gula skoczyła!!! Dogadałem się z firmą ze do 17 skończą kopać, beton udało mi się przestawić na 17 i pech chciał że panowie rozerwali rurę z wodą, woda się lała ziemia odsypywała i wielkie zalewanie szlag trafił!!! Ze względu że dali ciała obiecali mi że w środę zaczną kopać w innym miejscu tak abyśmy spokojnie wylali beton, więc szybki telefon do betoniarni i udało się zamówiłem na 10, oczywiście spóźnili się o 1,5 godziny!!! Ogłaszam wszem i wobec stan 0 jest gotowy i nie życzę nikomu takich przejść jakie my mieliśmy aby ten cel osiągnąć.
W nagrodę pojechaliśmy na kilka dni nad morze naładować akumulatory i od jutra zaczynamy stawiać parter naszej Lawendy....
Ułożyliśmy siatkę zbrojeniową pod chudziak, koszt mały a podstawa pewna...;)No to zaczynamy...I gotowy betonikReszta betonu poszła do słupa.A tu stan 0 w całej okazałości